Dzień dobry. Wróciłam już do siebie i oficjalnie zakończyłam wakacje. To znaczy pewnie, że jeszcze trwają, ale dla mnie nie ma nic dalej. To już taka końcówka, kiedy się siedzi i myśli o tym, że niedługo szkoła -.- Pożegnałam się z moimi kuzynkami tak, jak to by było nic, a zobaczymy się za następne pół roku jak nie dłużej.
Pewnie większość dni spędzę teraz w moim pokoju. Poza tym leje i w ogóle, więc nie ma gdzie wychodzić. No ale miejmy nadzieję, że to się zmieni.
Pewnie większość dni spędzę teraz w moim pokoju. Poza tym leje i w ogóle, więc nie ma gdzie wychodzić. No ale miejmy nadzieję, że to się zmieni.
________________________
"GRANICE NIEPOKOJU" odc.3
Allie nie wiedziała co z sobą zrobić. Był to ostatni dzień w Miłowie. Dziewczyna nie miała już więcej pieniędzy na wynajmowanie domu. Mogła tylko wrócić z pustymi rękami, straconymi pieniędzmi i marzeniami.
-Do tego jeszcze zerwałam z Christianem! To wszystko mogło się inaczej potoczyć - łkała niebieskooka.
Zaczęła wyrzucać ubrania z szafy i pakować je pospiesznie do walizki. Czuła się bezradna, nie chciała jednak wracać do domu, więc wpadła na nowy pomysł i zadzwoniła.
-Dzień dobry, mam pytanie. Czy są jakieś loty do Nowego Simjorku? ... dobrze, a jest możliwość zarezerwowanie biletów przez telefon..? .... dobrze, dziękuję, do widzenia.
Dziewczyna wzięła walizki i szybko pobiegła na lotnisko, wcześniej oddając klucz do domu jego właścicielce.
Pomysł, na który wpadła, wydał się jej być genialny.
-W Nowym Simjorku łatwiej będzie mi zdobyć pracę i przecież mieszka tam moja stara znajoma! - cieszyła się. - dobrze, że starczyło mi na bilet.
Wtedy szybko sobie o czymś przypomniała i w pośpiechu wyjęła z kieszeni telefon.
Zadzwoniła, po czym odezwała się automatyczna sekretarka.
-Hej Maggie. Przepraszam, że się nie pożegnałam, ale wyjeżdżam - zaczęła - nie mam już pieniędzy i nie znalazłam żadnej pracy. Lecę do Nowego Simjorku, lot mam za godzinę to...pa.
I pobiegła do okna, by obserwować samoloty.
Było już ciemno, Allie zostało 5 minut to lotu. Zza okna podziwiała przylatujące z oddali samoloty i zastanawiała się jak to będzie w nowym miejscu i ile tam zostanie.
Jej samolot stał już gotowy do lotu, wszyscy już byli gotowi do wejścia na pokład, kiedy nagle Allie przypomniała sobie, że zostawiła telefon, gdy dzwoniła do Maggie.
Zaczęła biec ile sił w nogach, żeby znaleźć telefon i zdążyć na samolot, jednak nim zauważyła chłopaka, biegnącego z przeciwnej strony zdążyła się z nim zderzyć. Upadła i zakręciło jej się w głowie. Nic więcej już nie widziała.
________________________
C.D.N